Zaczął krzyczeć że dlatego nie chodzę do pracy i pieniędzy mu nie daje rzucił mi moje wypowiedzenie z pracy. Liam usłyszał krzyczeli z biegł na dół.
- Czy mógłby pan opuścić mój dom znaczy nasz.
- Oczywiście żebym mógł, ale pod jednym warunkiem?
- Jakim?
- Że córka wróci ze mną do domu - powiedział tata
- Przykro mi, ale Claudia zostaje ze mną, a pan ma w tej chwili opuścić ten dom.
Kłócili się tak przez chwilę, aż ojciec złapał mnie za rękę i chciał wychodzić, ale na całe szczęście chłpaki czegoś zapomnieli staneli w progu. Ja cała zakłopotana, zdenerwowana Laim zdenerwowany też.
- Przepraszam co pan tu robi? - zapytał Harry
- A co cię to obchodzi gówniarzu?
Liam z Lou wyprowadzili tatę z domu krzyczał jeszcze że i tak wrócę. Zayn kazał mi usiąść poleciła po koc. Harry z Niallem usiedli. Niall zaczął mnie przytulać zaczął to tak robić jagbym była jego dziewczyną. Potem pocałował mnie w czoło. Akurat wszedł Liam dziwnie się popatrzył, a Niall odrazu się speszył i odszedł.
- Kohanie wszystko w pożątku?
- Tak już dobrze, ale skąd on wiedział że ja tu jestem? - zapytałam
- Przecież wszyscy o tym wiedzą.
- Jeśli wyjeżdżamy to ja pójdę się położyć.
- Dobrze zaraz do ciebie przyjdę.
Poszłam na górę słyszałam jak się tylko o coś kłócą ale byłam na tyle zmęczona.
wstaliśmy o 9 poszłam do łazienki wykąpałam się włosy związałam w wysokiego koka on był najwygodniejszy. Założyłam to. Zeszłam zrobiłam jajecznice kanapki do tego każdemu nałożyłam. Wszystkim smakowało. O 9 wszyscy byli już gotowi zapakowaliśmy wszystko do samochodu okazało się że moja i Zayna walizki były najcięższe. Na lotnisku byliśmy o 9.30. Napadły nas fanki stanełam koło Harrego. Jakaś dziewczyna zapytała:
- Mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie?
- No spoko - powiedział Harry
- No wiesz to nie było do ciebie tylko do Claudii to mogę?
- Oczywiście
Zrobiłam sobie z nią zdjęcie dałam parę autografów. Było to naprawdę miłe. Wsiedliśmy do samolotu usiadłam między Liamem a Niallem, a za nami usiedli Harry, Lou i Zayn. Strasznie spać mi się chciało położyłam się na kolanach Liama. Droga zleciała mi bardzo szybko. Kiedy dolecieliśmy stała już limuzyna. Pierwsze koncerty miały odbyć się w Polsce tam się urodziłam. Wybrali najlepszy hotel każdy miał swój pokój. Umówiliśmy się że do kolacji każdy siedzi w swoim pokoju a potem schodzimy na kolacje a po kolacji idziemy na spacer pokaże im miasto a jutro pójdziemy do szkoły na pewno ktoś tam jest teraz są poprawki moja przyjaciółka też pewnie jest strasznie się za nią stęskniłam. Wykąpałam się przebrałam się w to i zeszłam na dół. Siedział tam tylko Niall zdziwiłam się.
- Gdzie Liam i reszta?
- Zaraz dojdą siadaj i jedz jest naprawdę dobre.
- Jak ty tak mówisz to naprawdę biorę się już do jedzenia.
- Claudia mogę ci coś powiedzieć?
- Tak mów
Nie zdążył bo chłopaki już przyszli.
- Smakuje? - zapytał Harry
- Tak - i w tej chwili wpakowałam jemu i Liamowi bułeczkę do buzi. Kiedy oni jeszcze jedli ja już wstałam i powiedizłąm:
Dobra idziemy żarłoki
- Poczekaj jeszcze jemy - powiedział Zayn
- Chodźcie jedzenie nie jest najważniejsze.
Wszyscy wstali Niall jeszcze złapał w rękę bułeczkę i włożył do buzi.
piątek, 27 lipca 2012
sobota, 21 lipca 2012
wtorek, 17 lipca 2012
Rozdział 6
- Pięknie wyglądasz - powiedział Liam
- To prawda - wdał się w rozmowę Niall
- Dobra jedziemy
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy po chwili byliśmy na miejscu. Weszliśmy do środka. Usiedliśmy brzy barze że ja mam 17 lat to nie mogłam zamówić alkoholu, ale Liam to zrobił po 3 drinkach rozweseliłam się i zrobiłam się pewna siebie, a na co dzień taka nie jestem ale alkohol robi swoje. Wyszliśmy potańczyć po godzinie poszliśmy się napić, ale reszty nie pamiętam. Obudziłam się bez ubrać przestraszyłam się że coś między nami zaszło Liam zauważył moje zdziwienie.
- Liam czy coś miedzy nami no wiesz...
- Nie wczoraj nie byłaś w stanie sama się położyć dlatego zdiełem z ciebie sukienkę przecież nie będziesz spała w ubraniu.
- No dobrze
- ubieraj się szybciej mam niespodziankę widzę że się dobrze czujesz to jutro wyjeżdżamy jak wrócimy to się spakujesz.
Ubrałam to . Zeszłam na dół wsiałam do samochodu jechaliśmy dwóch godzinach cały czas wpatrywałam się w szybę zaczęło padać w samochodzie było ciepło zrobiłam się senna. Obudził mnie Liam że za chwilę będziemy na miejscu.
- Skąd ten koc się wziął na mnie?
- Nakryłem się ponieważ spałaś. Już jesteśmy.
Zaparkowaliśmy przed dużym domem.
- Po co tu przyjechaliśmy? - zapytałam
- To mój dom - zdziwiłam się przecież my to tylko przyjaciele choć chwiałabym bym więcej.
- Niemogłeś mnie uprzedzić ubrałabym się inczej.
- Dlatego ci nie mówiłem żebyś się tak nie szykowała zawszę pięknie wyglądasz.
Złapał za klamkę, a odrazu po schodach zbiegły 2 siostry Liam przedstawiły się. Potem przyszli rodzice
- mamo tato to jest Claudia
Usiedliśmy przy stole po chwili obiad był już zjedzony dużo mnie pytali jakbym była jego dziewczyną. Zaprowadził mnie do swojego pokoju nie był duży ale słodki widziałam jak łezka zakręciła mu się w oku. Zeszliśmy na dół powiedział że jego tata zawiezie mnie potem do domu, a sam wyszedł nie byłam zadowolona posiedziałam tam jeszcze z 2 godziny i ruszyliśmy w drogę powrotną. Kiedy dojechaliśmy wyszłam z samochodu pożegnałam się złapałam za klamkę myślałam że nikogo nie ma kartka wisiała na klamce ,, idź za strzałkami" , więc szłam za chwilę było pełno świeczek i kartka na drzwiach od łazienki ,, masz przygotowaną kąpiel za godzinę wyjdź". Z korzystałam z propozycji. Weszłam do wanny po godzinie wyszłam i szłam za strzałkami doszłam do pokoju Liama wchodzę a tam na łóżku pełno płatków róż i świeczki. Ktoś złapał mnie w tali i wyszeptał do ucha ,, podoba ci się".
- No pewnie jest ślicznie - i się obróciłam patrzeliśmy sobie chwilę w oczy i zapytał:
- Claudia wiem że jesteśmy przyjaciółmi ale no..
- Powiedz
- No czuje coś więcej do ciebie nie wiem czy ty też?
- No pewnie od samego początku ( i go pocałowałam)
Zaczęliśmy się całować aż tchu brakowało żuciliśmy się na łózko.
- Liam nie jestem jeszcze gotowa rozumiesz?
- Tak spokojnie jak będziesz to mi to powiedz
- Ale nie jesteś zły?
- Nie na ciebie.
Wyjęliśmy walizki i zaczęliśmy się pakować. Spakowaliśmy wszystko po chwili wrócili chłopaki a my nie zdążyliśmy posprzątać.
- No widzę że coś się tu działo - powiedział Harry
- Zamknij się- powiedział Liam
- No dobrze niedenerwój się tak - powiedział Harry
- Chodźmy się pakować jutro o 10 wyjeżdżamy powiedział
Że my byliśmy już spakowani stwierdziliśmy że obejrzymy coś. Położyłam się a Liam przyniósł Laptopa. Po 20 minutach poszłam po coś do jedzenie i coś do jedzenia w samej koszulce kiedy chciałam wracać przestraszyłam się Nialla.
- Przez cały czas tu siedzisz? - zapytała
- Tak a co?
- Przestraszyłam się ciebie myślałąm że nikogo tu nie ma
- A ja tylko sobie patrzyłem
- a spoko ja idę na górę - myślałam na co on patrzyła na mnie
Po 10 minutach dostałam sms od Harrego
Idziecie z nami na imprezę?
- To prawda - wdał się w rozmowę Niall
- Dobra jedziemy
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy po chwili byliśmy na miejscu. Weszliśmy do środka. Usiedliśmy brzy barze że ja mam 17 lat to nie mogłam zamówić alkoholu, ale Liam to zrobił po 3 drinkach rozweseliłam się i zrobiłam się pewna siebie, a na co dzień taka nie jestem ale alkohol robi swoje. Wyszliśmy potańczyć po godzinie poszliśmy się napić, ale reszty nie pamiętam. Obudziłam się bez ubrać przestraszyłam się że coś między nami zaszło Liam zauważył moje zdziwienie.
- Liam czy coś miedzy nami no wiesz...
- Nie wczoraj nie byłaś w stanie sama się położyć dlatego zdiełem z ciebie sukienkę przecież nie będziesz spała w ubraniu.
- No dobrze
- ubieraj się szybciej mam niespodziankę widzę że się dobrze czujesz to jutro wyjeżdżamy jak wrócimy to się spakujesz.
Ubrałam to . Zeszłam na dół wsiałam do samochodu jechaliśmy dwóch godzinach cały czas wpatrywałam się w szybę zaczęło padać w samochodzie było ciepło zrobiłam się senna. Obudził mnie Liam że za chwilę będziemy na miejscu.
- Skąd ten koc się wziął na mnie?
- Nakryłem się ponieważ spałaś. Już jesteśmy.
Zaparkowaliśmy przed dużym domem.
- Po co tu przyjechaliśmy? - zapytałam
- To mój dom - zdziwiłam się przecież my to tylko przyjaciele choć chwiałabym bym więcej.
- Niemogłeś mnie uprzedzić ubrałabym się inczej.
- Dlatego ci nie mówiłem żebyś się tak nie szykowała zawszę pięknie wyglądasz.
Złapał za klamkę, a odrazu po schodach zbiegły 2 siostry Liam przedstawiły się. Potem przyszli rodzice
- mamo tato to jest Claudia
Usiedliśmy przy stole po chwili obiad był już zjedzony dużo mnie pytali jakbym była jego dziewczyną. Zaprowadził mnie do swojego pokoju nie był duży ale słodki widziałam jak łezka zakręciła mu się w oku. Zeszliśmy na dół powiedział że jego tata zawiezie mnie potem do domu, a sam wyszedł nie byłam zadowolona posiedziałam tam jeszcze z 2 godziny i ruszyliśmy w drogę powrotną. Kiedy dojechaliśmy wyszłam z samochodu pożegnałam się złapałam za klamkę myślałam że nikogo nie ma kartka wisiała na klamce ,, idź za strzałkami" , więc szłam za chwilę było pełno świeczek i kartka na drzwiach od łazienki ,, masz przygotowaną kąpiel za godzinę wyjdź". Z korzystałam z propozycji. Weszłam do wanny po godzinie wyszłam i szłam za strzałkami doszłam do pokoju Liama wchodzę a tam na łóżku pełno płatków róż i świeczki. Ktoś złapał mnie w tali i wyszeptał do ucha ,, podoba ci się".
- No pewnie jest ślicznie - i się obróciłam patrzeliśmy sobie chwilę w oczy i zapytał:
- Claudia wiem że jesteśmy przyjaciółmi ale no..
- Powiedz
- No czuje coś więcej do ciebie nie wiem czy ty też?
- No pewnie od samego początku ( i go pocałowałam)
Zaczęliśmy się całować aż tchu brakowało żuciliśmy się na łózko.
- Liam nie jestem jeszcze gotowa rozumiesz?
- Tak spokojnie jak będziesz to mi to powiedz
- Ale nie jesteś zły?
- Nie na ciebie.
Wyjęliśmy walizki i zaczęliśmy się pakować. Spakowaliśmy wszystko po chwili wrócili chłopaki a my nie zdążyliśmy posprzątać.
- No widzę że coś się tu działo - powiedział Harry
- Zamknij się- powiedział Liam
- No dobrze niedenerwój się tak - powiedział Harry
- Chodźmy się pakować jutro o 10 wyjeżdżamy powiedział
Że my byliśmy już spakowani stwierdziliśmy że obejrzymy coś. Położyłam się a Liam przyniósł Laptopa. Po 20 minutach poszłam po coś do jedzenie i coś do jedzenia w samej koszulce kiedy chciałam wracać przestraszyłam się Nialla.
- Przez cały czas tu siedzisz? - zapytała
- Tak a co?
- Przestraszyłam się ciebie myślałąm że nikogo tu nie ma
- A ja tylko sobie patrzyłem
- a spoko ja idę na górę - myślałam na co on patrzyła na mnie
Po 10 minutach dostałam sms od Harrego
Idziecie z nami na imprezę?
Bez chwili namysłu odpisałam
Nie dzięki za propozycję.:)
Po chwili usłyszałam dzwonek zeszłam ja otworzyłam drzwi a tam tata.
poniedziałek, 16 lipca 2012
Rozdział 5
Przez cała drogę żartowaliśmy. Kiedy dojechaliśmy wszystko
mnie bolało strasznie kichałam. Chłopaki kazali położyć mi się
na kanapie Liam przykrył mnie dużym kocem, a Zayn poszedł zrobić
mi ciepłej herbaty z cytryną. Liam mnie przytulił, aby zrobiło mi
się cieplej.
- To był zły pomysł żebyśmy wchodzili do tej fontanny. - powiedział
- Była to świetna zabawa, a co będzie z trasą?- zapytam
- Zobaczymy jak będziesz się czuła wyjeżdżamy pojutrze.
- Chodź się położysz - zaproponował Liam
- Dobrze to chodźmy dziękuje za herbatę.
Kiedy weszliśmy do pokoju szybko się przebrałam się i położyłam się zauważyłam że Liam przyniósł laptopa włączył film i położył się koło mnie. Po jakieś godzinie zasnęłam. Czułam jak Liam wyłacza laptopa i odstawia go na szafkę. Nie wiedział czy ma się do mnie przytulić czy nie, ale wreście przytulił odrazu zrobiło mi się ciepło. Około 2 w nocy obudziłam Liama że źle się czuję. Niall spęcznienie dla mnie leciał do apteki żeby kupić coś na zbicie gorączki wzięłam i odrazu zasnęłam.
- Musi dużo spać może wtedy będzie lepiej - powiedział Lou
- Od kiedy to ty jesteś taki ekspert? - zapytał Harry (uśmiech)
- Dobra idźcie się położyć - powiedział Liam
Następnego dnia kiedy się przebudziłam słyszałam głosy na dole zeszłam na dół, żeby się dowiedzieć o czym tak dyskutują.
- Dlaczego wstałaś? - zapytał Liam
- Powinnaś ja najwięcej leżeć
- Przyszłam bo byłam ciekawa o czym tak rozmawiacie
- O tym że zrezygnujemy z dwóch koncertów żebyś zdążyła wyzdrowieć. Wyjedziemy w środę.
- Nie musicie tego robić nie poświęcajcie się tak dla mnie - powiedziałam
- To nie poświęcenie chcemy żebyś wyzdrowiała, twoje zdrowie jest najważniejsze.
- Dziękuje wam za wszystko ( usiadłam koło nich) za to że pozwalacie mi tu mieszkać, zabieracie mnie wszędzie, dostaję to wszystko co kiedyś było tylko moim marzeniem. A w szczególności dziękuję codziennie że spotkałam kogoś takiego jak Liam. ( i się rozpłakałam)
- Nie dziękuję dla ciebie wszystko idź się teraz połóż.
- Dziękuje wam za wszystko ( z łzami w oczach)
Stwierdziłam że nie będę się kładła poszłam na górę wzięłam leki prysznic wysuszyłam włosy, związałam w koka toznalazłam w torbie. Zeszłam na dół i zaproponowałam wyście wieczorem do klubu.
- Ale ty jesteś chora.
- Może będę się lepiej czuła, chce się trochę rozerwać - powiedziałam
- Dobrze jak chcesz? Zróbmy tak Ja z Claudią jedziemy na zakupy jest 13. Widzimy się na dole o 20.30. Zgoda? - powiedział Liam
- Wyrobimy się - powiedział Lou
Wyszliśmy z domu wsiedliśmy do samochodu po chwili byliśmy na miejscu. Weszliśmy chyba najdroższego sklepu jaki znam.
- Wybieraj?
- Ty wybierz mi zobaczymy w czym chciałbyś mnie zobaczyć, a ja tylko to zobaczę a potem przymierze. Usiadłam Liam zaczął wybierać niektóre rzeczy naprawdę były fajne.
- To będzie chyba wszystko jak coś znajdę to ci doniosę.
Weszłam do przebieralni wołożyłam i wyszłam Liamowi się podobało. Wybraliśmy to, to, i tą .
Wybrałam mu parę rzeczy i wszystko kupiliśmy znów miałam wyżuty sumienia że on za mnie płaciprzygnębiło mnie to.
- Co jest? - zapytał
- Przecież widzę
- Znów głupio mi że za mnie płacisz.
- Odwdzięczysz się jakoś?
- Jak?
- Nad tym pomyślimy.
Kiedy mieliśmy wychodzić zauważyłam prostownice kupiłam ją zdaliśmy sobie sprawę że byliśmy tam 3 godziny. Pochodziliśmy chwilę i wyszliśmy w domu byliśmy o 18. Weszliśmy na górę obładowani zakupami chłopaki wyszli z pokoju.
- Widzę że zakupy się udały? - zapytał
- No pewnie (uśmiech)
- Idziemy się wyszykować
Weszliśmy do pokoju wyjęłam rzeczy z toreb zrobił mi miejsce w szafie powiedziałam rzeczy wybrałam sukienkę tą. Cały czas się zastanawiałam czy ja z Liamem to coś poważnego czy tylko przyjaciele. Gotowa byłam tak o 20.
- Caludia mam coś dla ciebie prezent?
- Jaki mów ciekawa jestem.
Wyjął serduszko rozdzielone na dwie połówki jedną zawiesił mi na szyi a swoje schował to na szczęście. Przytuliłam go. Liam zszedł na dół a ja skończyłam się szykować. Chłopaki czekali ja schodziłam po długich schodach chłopaki jagby się zawiesili Liam też bo nie widział mnie całej.
Ten rozdział najmniej mi się podoba następny rozdział dodam później na pewno będzie ciekawszy piszcie jakieś komentarze.
- To był zły pomysł żebyśmy wchodzili do tej fontanny. - powiedział
- Była to świetna zabawa, a co będzie z trasą?- zapytam
- Zobaczymy jak będziesz się czuła wyjeżdżamy pojutrze.
- Chodź się położysz - zaproponował Liam
- Dobrze to chodźmy dziękuje za herbatę.
Kiedy weszliśmy do pokoju szybko się przebrałam się i położyłam się zauważyłam że Liam przyniósł laptopa włączył film i położył się koło mnie. Po jakieś godzinie zasnęłam. Czułam jak Liam wyłacza laptopa i odstawia go na szafkę. Nie wiedział czy ma się do mnie przytulić czy nie, ale wreście przytulił odrazu zrobiło mi się ciepło. Około 2 w nocy obudziłam Liama że źle się czuję. Niall spęcznienie dla mnie leciał do apteki żeby kupić coś na zbicie gorączki wzięłam i odrazu zasnęłam.
- Musi dużo spać może wtedy będzie lepiej - powiedział Lou
- Od kiedy to ty jesteś taki ekspert? - zapytał Harry (uśmiech)
- Dobra idźcie się położyć - powiedział Liam
Następnego dnia kiedy się przebudziłam słyszałam głosy na dole zeszłam na dół, żeby się dowiedzieć o czym tak dyskutują.
- Dlaczego wstałaś? - zapytał Liam
- Powinnaś ja najwięcej leżeć
- Przyszłam bo byłam ciekawa o czym tak rozmawiacie
- O tym że zrezygnujemy z dwóch koncertów żebyś zdążyła wyzdrowieć. Wyjedziemy w środę.
- Nie musicie tego robić nie poświęcajcie się tak dla mnie - powiedziałam
- To nie poświęcenie chcemy żebyś wyzdrowiała, twoje zdrowie jest najważniejsze.
- Dziękuje wam za wszystko ( usiadłam koło nich) za to że pozwalacie mi tu mieszkać, zabieracie mnie wszędzie, dostaję to wszystko co kiedyś było tylko moim marzeniem. A w szczególności dziękuję codziennie że spotkałam kogoś takiego jak Liam. ( i się rozpłakałam)
- Nie dziękuję dla ciebie wszystko idź się teraz połóż.
- Dziękuje wam za wszystko ( z łzami w oczach)
Stwierdziłam że nie będę się kładła poszłam na górę wzięłam leki prysznic wysuszyłam włosy, związałam w koka toznalazłam w torbie. Zeszłam na dół i zaproponowałam wyście wieczorem do klubu.
- Ale ty jesteś chora.
- Może będę się lepiej czuła, chce się trochę rozerwać - powiedziałam
- Dobrze jak chcesz? Zróbmy tak Ja z Claudią jedziemy na zakupy jest 13. Widzimy się na dole o 20.30. Zgoda? - powiedział Liam
- Wyrobimy się - powiedział Lou
Wyszliśmy z domu wsiedliśmy do samochodu po chwili byliśmy na miejscu. Weszliśmy chyba najdroższego sklepu jaki znam.
- Wybieraj?
- Ty wybierz mi zobaczymy w czym chciałbyś mnie zobaczyć, a ja tylko to zobaczę a potem przymierze. Usiadłam Liam zaczął wybierać niektóre rzeczy naprawdę były fajne.
- To będzie chyba wszystko jak coś znajdę to ci doniosę.
Weszłam do przebieralni wołożyłam i wyszłam Liamowi się podobało. Wybraliśmy to, to, i tą .
Wybrałam mu parę rzeczy i wszystko kupiliśmy znów miałam wyżuty sumienia że on za mnie płaciprzygnębiło mnie to.
- Co jest? - zapytał
- Przecież widzę
- Znów głupio mi że za mnie płacisz.
- Odwdzięczysz się jakoś?
- Jak?
- Nad tym pomyślimy.
Kiedy mieliśmy wychodzić zauważyłam prostownice kupiłam ją zdaliśmy sobie sprawę że byliśmy tam 3 godziny. Pochodziliśmy chwilę i wyszliśmy w domu byliśmy o 18. Weszliśmy na górę obładowani zakupami chłopaki wyszli z pokoju.
- Widzę że zakupy się udały? - zapytał
- No pewnie (uśmiech)
- Idziemy się wyszykować
Weszliśmy do pokoju wyjęłam rzeczy z toreb zrobił mi miejsce w szafie powiedziałam rzeczy wybrałam sukienkę tą. Cały czas się zastanawiałam czy ja z Liamem to coś poważnego czy tylko przyjaciele. Gotowa byłam tak o 20.
- Caludia mam coś dla ciebie prezent?
- Jaki mów ciekawa jestem.
Wyjął serduszko rozdzielone na dwie połówki jedną zawiesił mi na szyi a swoje schował to na szczęście. Przytuliłam go. Liam zszedł na dół a ja skończyłam się szykować. Chłopaki czekali ja schodziłam po długich schodach chłopaki jagby się zawiesili Liam też bo nie widział mnie całej.
Ten rozdział najmniej mi się podoba następny rozdział dodam później na pewno będzie ciekawszy piszcie jakieś komentarze.
niedziela, 1 lipca 2012
Rozdział 4
Odwróciłam się do niego. Przytulił mnie mocno a następnie pocałował w czoło.
- Dobranoc Claudia
- Dobranoc
Obudziłam się Liama nie było koło mnie. Rozejrzałam się po chwili wszedł do pokoju ze sniadaniem.
- Dzień dobry śpiochu. Jak się spało? - zapytał
- A dziękuje dobrze
- Jedz
- To wszystko dla mnie?
- No tak jeśli chcesz mogę ci pomóc?
- No dobrze.
Usiadł koło mnie wział rogalika i włożył mi go do buzi weszli akuratk chopcy
- Oj sory przeszkadzamy? - zapytali
- Nie wejdźcie - odpowiedziałam
Postawili laptopa na łóżku i pokazali artykuł: ,,Przyłapaliśmy ich na świetnej zabawie, przytulaniu się przed sklepem a poprzedniej nocy Liam ratuje ją z kłopotów" . A pod tym komentarze: ,, Złodziejka zabie on jest mój" Zrobiło mi się smutno i się rozpłakałam pobiegłam do łazienki.
- Musieliście jej to pokazywać?
- No no przepraszamy
- Claudia nie martw się wpuść mnie proszę.
Po chwili namysłu postanowiłam go wpuścić.
- Nie martw się tymi kometarzami jeśli tak piszą to nie moi fani
Złapał mnie nie za twarz i pocałował w policzek odrazu zrobiło mi się lepiej.
- Ubieraj się i zejdź na dół.
Ubrałam to i zeszłam na dół.
- Siadaj mam do ciebie pytanie czy nie pojechałabyś z nami w trasę. - powiedział Liam
- Nie mogę nie mam na to kasy
- Ale ja ci za to zapłace nie mam problemu.
- Nie mogę się zgodzić
- Potraktuj to jako nasze wspólne pierwsze wakacje z chlopakami.
- Zastanowię się po obiedzie który właśnie zrobię.
- Zgoda to my coś obejrzymy nie pomóc ci w niczym?
- Nie wszystko jest poradzę sobie. Po godzinie obiad był gotowy usiedliśmy kiedy już ziedliśmy. Spytałam:
- Smakowało?
- Było pyszne - powiedział Niall
- Może chcielibyście iść do kina? - zaproponował Harry
- Dobry pomysł jasne - powiedział Louis
- Dajcie mi godzinę i będę gotowa - powiedziałam - poszłam na górę żeby się przebrać za mną poszedł Liam wybrałam to. Po godzinie wsiedliśmy do samochodu ruszyliśmy. Przez całą drogę chłopaki rozmawiali o trasie, a ja się nadal zastanawiałam czy jechać, ale zdecydowałam, że pojadę dlaczego nie.
- Zdecydowałam że pojadę z wami
- To super - powiedział Zayn
- Bardzo się cieszę - powiedział Liam i mnie przytulił.
Kiedy dojechaliśmy Lou i Zayn poszli wybrać poszli wybrać a Naiall poszedł kupić jedzenie dobrze się zna.
- Cieszę się że jedziesz z nami - powiedział Liam
- Ja też spędzimy dużo czasu razem
Po chwili przyszli chłopcy Niall załadowany jedzeniem o mało się nie wywrócił. Weszliśmy do slai zajeliśmy miejsca.
- Co wybraliście za film komedię?
- Nie to dla dziewczyn - powiedział Harry
- a co?
- No horror
- Dlaczego chłopaki zawsze wybierają horrory>
- Bo komedię są nudne.
- Cicho zaczyna się - powiedział Niall
- Jeśli się będziesz bała to się przytul - powiedział Liam
- Dobrze
Po jakiś 15 minutach filmu zaczęłam się bać złapałam go a rękę, a Liam mnie odrazu przytulił. Po filmie mieliśmy coś zjeść. Niedaleko kina była restauracja i wtedy się zaczęło napadły nas fanki. Oni zaczeli podpisywać autografy i robić zdjęcia, a ja odeszłam na bok i oparłam się o murek a za mną była fontanna włożyłam słuchawki w uszy i zamknęłam oczy. Po chwili czułam jak się unoszę do góry odrazu otworzyłam oczy a tu Liam.
- Nie gniewasz się? - zapytał
- Nie a za co?
:Liam uśmiechnął się i wbiegł ze mną w tą fontane zaczął mnie ochlapywać tą wodą kiedy reszta chłopaków do nas dołączył fanki zaczęły robić zdjęcia i pytały ,, kto to jest?" pobiegliśmy odrazu do samochodu i się śmialiśmy nie obchodziło mnie że jutro będę w gazetach w internecie i na ustach całego świata cieszyłam się chwilą.
- Dobranoc Claudia
- Dobranoc
Obudziłam się Liama nie było koło mnie. Rozejrzałam się po chwili wszedł do pokoju ze sniadaniem.
- Dzień dobry śpiochu. Jak się spało? - zapytał
- A dziękuje dobrze
- Jedz
- To wszystko dla mnie?
- No tak jeśli chcesz mogę ci pomóc?
- No dobrze.
Usiadł koło mnie wział rogalika i włożył mi go do buzi weszli akuratk chopcy
- Oj sory przeszkadzamy? - zapytali
- Nie wejdźcie - odpowiedziałam
Postawili laptopa na łóżku i pokazali artykuł: ,,Przyłapaliśmy ich na świetnej zabawie, przytulaniu się przed sklepem a poprzedniej nocy Liam ratuje ją z kłopotów" . A pod tym komentarze: ,, Złodziejka zabie on jest mój" Zrobiło mi się smutno i się rozpłakałam pobiegłam do łazienki.
- Musieliście jej to pokazywać?
- No no przepraszamy
- Claudia nie martw się wpuść mnie proszę.
Po chwili namysłu postanowiłam go wpuścić.
- Nie martw się tymi kometarzami jeśli tak piszą to nie moi fani
Złapał mnie nie za twarz i pocałował w policzek odrazu zrobiło mi się lepiej.
- Ubieraj się i zejdź na dół.
Ubrałam to i zeszłam na dół.
- Siadaj mam do ciebie pytanie czy nie pojechałabyś z nami w trasę. - powiedział Liam
- Nie mogę nie mam na to kasy
- Ale ja ci za to zapłace nie mam problemu.
- Nie mogę się zgodzić
- Potraktuj to jako nasze wspólne pierwsze wakacje z chlopakami.
- Zastanowię się po obiedzie który właśnie zrobię.
- Zgoda to my coś obejrzymy nie pomóc ci w niczym?
- Nie wszystko jest poradzę sobie. Po godzinie obiad był gotowy usiedliśmy kiedy już ziedliśmy. Spytałam:
- Smakowało?
- Było pyszne - powiedział Niall
- Może chcielibyście iść do kina? - zaproponował Harry
- Dobry pomysł jasne - powiedział Louis
- Dajcie mi godzinę i będę gotowa - powiedziałam - poszłam na górę żeby się przebrać za mną poszedł Liam wybrałam to. Po godzinie wsiedliśmy do samochodu ruszyliśmy. Przez całą drogę chłopaki rozmawiali o trasie, a ja się nadal zastanawiałam czy jechać, ale zdecydowałam, że pojadę dlaczego nie.
- Zdecydowałam że pojadę z wami
- To super - powiedział Zayn
- Bardzo się cieszę - powiedział Liam i mnie przytulił.
Kiedy dojechaliśmy Lou i Zayn poszli wybrać poszli wybrać a Naiall poszedł kupić jedzenie dobrze się zna.
- Cieszę się że jedziesz z nami - powiedział Liam
- Ja też spędzimy dużo czasu razem
Po chwili przyszli chłopcy Niall załadowany jedzeniem o mało się nie wywrócił. Weszliśmy do slai zajeliśmy miejsca.
- Co wybraliście za film komedię?
- Nie to dla dziewczyn - powiedział Harry
- a co?
- No horror
- Dlaczego chłopaki zawsze wybierają horrory>
- Bo komedię są nudne.
- Cicho zaczyna się - powiedział Niall
- Jeśli się będziesz bała to się przytul - powiedział Liam
- Dobrze
Po jakiś 15 minutach filmu zaczęłam się bać złapałam go a rękę, a Liam mnie odrazu przytulił. Po filmie mieliśmy coś zjeść. Niedaleko kina była restauracja i wtedy się zaczęło napadły nas fanki. Oni zaczeli podpisywać autografy i robić zdjęcia, a ja odeszłam na bok i oparłam się o murek a za mną była fontanna włożyłam słuchawki w uszy i zamknęłam oczy. Po chwili czułam jak się unoszę do góry odrazu otworzyłam oczy a tu Liam.
- Nie gniewasz się? - zapytał
- Nie a za co?
:Liam uśmiechnął się i wbiegł ze mną w tą fontane zaczął mnie ochlapywać tą wodą kiedy reszta chłopaków do nas dołączył fanki zaczęły robić zdjęcia i pytały ,, kto to jest?" pobiegliśmy odrazu do samochodu i się śmialiśmy nie obchodziło mnie że jutro będę w gazetach w internecie i na ustach całego świata cieszyłam się chwilą.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)